Do zdarzenia doszło w nocy 4 lutego br. w Olecku na ulicy Ełckiej. Jeden z oleckich przewoźników po przyjściu do pracy zauważył brak na parkingu autobusu.O zdarzeniu natychmiast poinformował dyżurnego oleckiej komendy. Policjanci potwierdzili zgłoszenie i rozpoczęli poszukiwania pojazdu. Wstępnie ustalono, że z kradzieżą autobusu może mieć związek jeden z pracowników firmy. W trakcie wykonywania czynności procesowych z pokrzywdzonym kryminalni ustalili miejsce porzucenia pojazdu. Wspólnie z właścicielem pojechali do miejscowości Wilkasy na terenie gminy Wieliczki gdzie na poboczu drogi gruntowej stał uszkodzony autobus. Policjanci przeprowadzili oględziny miejsca i przekazali auto pokrzywdzonemu. W sobotę 6 lutego br. funkcjonariusze zatrzymali. Mariusza G. Podejrzany był pijany więc trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, w trakcie przesłuchania 37-latek przyznał, że zabrał autobus aby pojechać do dziewczyny. Nie dojechał jednak do celu ponieważ zakopał się na poboczu drogi dojazdowej do jej posesji.
Teraz za przestępstwo krótkotrwałego użycia pojazdu i porzuceniu go w stanie uszkodzonym grozi mu kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
piątek, 29 marca 2024
piątek, 29 marca 2024
hahahaha miał rozmach s/
To sie nazywa milosc jak Walentynka pozdro.
A co, dobry pracownik, czeka na 12 zł za godzinę. Nie obchodzi go, że pracodawca ma wyłączony autobus z użytkowania i zarobku. Jemu się należy!!! .
Biedak nie miał immuniteta teraz będzie miał kłopoty.
o a mój tylko punto przyjeżdża ;/ ech nie kocha mnie!
Kurczę jaki romantyczny jak rycerz na rumaku hihihihi