Dyżurujące apteki

Zgadza się, miałam taki przypadek miesiąc temu, żadna ale to dosłownie żadna nie była otwarta..

Ani radny , ani burmistrz nikt tu nie pomoze, bo nie ma do tego zadnych narzedzi zmuszajacych apteki do pelnienia dyzurow calodobowych. Za calodobowy dyzur apteka nie otrzymywala zadnego wynagrodzenia , wiec nic dziwnego ,ze nie pracowali , NFZ nie placilo za nie. Obecnie weszla ustawa, wedlug ktorej NFZ placi w porze nocnej przez 2 godziny zegarowe w przedziale między godziną 19:00 a 23:00. Co nadal oznacza ,ze dla apteki calodobowej w takim malym miasteczku jest to nieoplacalne.

A alkoholowe wszystkie otwarte hehe co za świat

Aptekom za nocne dyżury dodatkowo się płaci.
Starostwo tego nie robi i jest jak jest

dokładnie, czy nikt nie sprawdza tego?
Po co ludzi wprowadzać w błąd, że cos może być otwarte skoro i tak nie jest ? to to samo co wcale tego harmonogramu nie podawać, człowiek chociaż by się nie łudził

Chciałem nieśmiało zauważyć. Jakieś pewnie 15-20 lat temu w Grajewie aptek było 3-4?
Zawsze jakaś miała prawdziwy dyżur nocny. Sprzedaż odbywała się przez okienko.
Teraz jak jest aptek... 15? Żadna nie prowadzi dyżuru. Jedynie dopisuje się do listy. Żabkach dłużej otwarta.

Czy jest dziś jakąś apteka otwarta

Skoro jest publikowany harmonogram, a apteki są zamknięte to czy nie jest to świadome wprowadzania klienta w błąd oraz w pewnym stopniu narażenie na niebezpieczeństwo? Czy jakakolwiek władza jest kompetentna ukrócić taka praktykę?

Trudno wymagać,aby pracownicy Starostwa sprawdzali o północy,czy apteka dyżuruje.

Grajewiak, dlaczego to starostwo ma doplacac aptece za nocny dyzur. Otoz mozna zrobic dodatkowa oplate, na wzor roznych sieci handlowych, gdzie za schlodzone napoje placi sie wiecej. Podobnie moze byc w Polsce z dyzurem nocnym w aptece.

Apteka jak apteka ale ceny w aptekach przyprawiają o ból głowy !